"Predestynacja, czyli zaproszenie do zbawienia"
Przedmiotem ludzkiej myśli zawsze były zagadnienia
eschatologiczne. Problematyka dotycząca rzeczy ostatecznych oraz wpisana w nią
relacja: człowiek – Bóg była źródłem różnych teorii i domysłów. Jedna z nich
występuje pod pojęciem predestynacji.
Jest to religijno – filozoficzna koncepcja wyrażająca przekonanie, że los
człowieka jest z góry nieuchronnie wytyczony i określony aktem woli Boga, który
wyznacza ludzkie przeznaczenie – zbawienie lub potępienie. Wokół tej teorii
nagromadziło się wiele znaczeń utrwalonych przez długą tradycję. Wiąże się ona
również z zagadnieniami fatalizmu, łaski, wolności woli i odpowiedzialności[1].
Jej źródłem są listy św. Pawła. Najczęściej komentowany fragment dotyczący
przeznaczenia pochodzi z Listu do Rzymian: Albowiem tych, których od wieków
poznał, tych też przeznaczył na to, aby się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby
on był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też
powołał, a których powołał – tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił –
tych też obdarzył chwałą (Rz. 8, 29-30)[2].
Paweł nawiązuje też do tajemnicy wyboru niektórych jeszcze przed ich
narodzinami. Dzieje się tak za sprawą woli Boga, a nie ludzkich uczynków (Rz 9,
11-12). Również Stary Testament podaje, jak Bóg wybierał ludzi. Wybrał Abla a
nie Kaina, Izaaka a nie Izmaela, Józefa a nie jego braci. Nie wiemy dlaczego Bóg
umiłował Jakuba, a Ezawa miał w nienawiści. Powód dla jakiego Bóg wybiera te, a
nie inne osoby znany jest tylko Jemu i żaden człowiek nie może tego zrozumieć.
Bóg komu chce, temu okazuje miłosierdzie, a kogo chce, tego czyni zatwardziałym
(Rz 9, 18). To pełne prawo Stwórcy, który z jednej gliny może ulepić zarówno
naczynie ozdobne jak i przeznaczone na niezaszczytny użytek (Rz 9, 21).
Ważnym terminem związanym z predestynacją jest pojęcie łaski. Wola Boga
dotycząca wyboru niektórych ludzi realizuje się właśnie dzięki łasce darmo
danej, bez względu na uczynki człowieka (Rz 11, 5-6). Do słów Apostoła nawiązał
św. Augustyn, który teorii predestynacji nadał postać klasyczną[3]. Według
Biskupa Hippony działanie łaski jest zniewalające, przenika ona człowieka,
wywołuje akty chcenia i woli[4]. Wszelkie dobre uczynki są zatem skutkiem
otrzymania łaski[5]. Człowiek nie jest odpowiedzialny za dobro, gdyż pochodzi
ono od Boga. Ludzie dobrzy to ci, którzy dostąpili łaski. Z kolei zło pochodzi
od człowieka i jest on za nie odpowiedzialny[6]. Ludzie są podzieleni na tych,
co łaski dostąpili i na tych, co jej nie dotrzymali. Powoduje to dwojakie
przeznaczenie. Złym należy się kara i potępienie, a dobrym zbawienie. Łaska
stanowi kryterium podziału na zbawionych i potępionych. Ci pierwsi tworzą
„państwo Boże” (civitas Dei), a drudzy „państwo ziemskie” (civitas terrena)[7].
Teoria pełnej władzy predestynacji nad człowiekiem budzi zwątpienie. Zatraca się
sens wszelkich działań, które uważane są za pomocne do zbawienia, m.in.
modlitwy. Nie wiemy jednak kto należy do grona predestynowanych, więc trzeba się
modlić i tak postępować, jakby się w nim było[8]. Pojawia się także pytanie:
jaki jest stosunek predestynacji do wolnej woli? Augustyn nie odmawia
człowiekowi prawa do wolności. Twierdzi, że Bóg wie z góry o wszystkim co
nastąpi, ale przewiduje też wolę, czyli ludzką niezależność. Zatem przedmiotem
przedwiedzy Boga jest też wolna wola, gdyż co innego jest znać, a co innego
zmuszać[9].
Augustyńska koncepcja predestynacji i pojęć z nią związanych spotkała się z
wieloma komentarzami. Zajął się nią także św. Tomasz z Akwinu, który przyznaje,
że predestynacja istnieje. Jest ona zamysłem Boga doprowadzenia stworzenia
rozumnego do celu, którym jest żywot wieczny. Jednak zamysł ten nie odciska
żadnego piętna w duszy człowieka, nie determinuje go wewnętrznie, tak jak
twierdził Augustyn w swojej nauce o łasce. Teoria biskupa z Hippony była dla
Akwinaty zbyt fatalistyczna. Także Urząd Nauczycielski Kościoła podaje, że łaska
w żadnym wypadku nie narusza wolności człowieka. Przeciwnie, im bardziej
jesteśmy ulegli wobec jej poruszeń, tym bardziej wzrasta nasza wewnętrzna
wolność, dla której jedynym zagrożeniem jest oddalenie się od prawa moralnego i
bunt przeciw prawdzie Bożej. A zatem łaska nie zniewala, lecz wyzwala z niewoli
grzechu[10].
Tomasz twierdzi, że predestynacja jest relacją dwuelementową. Rozróżnia w niej
zamysł Boga dotyczący zbawienia ludzi oraz urzeczywistnienie tego zamysłu, czyli
jego realizację poprzez współdziałanie człowieka[11]. Przyznaje, że Bóg skazuje
niektórych na potępienie. Nie podejmuje jednak w tym kierunku żadnej decyzji. Do
Opatrzności należy prowadzenie ludzi do zbawienia i do niej też należy
pozwolenie, by niektórzy nie osiągnęli tego celu. Predestynacja zawiera wolę
udzielenia łaski i chwały, a skazanie na potępienie to pozwolenie komuś stania
się winnym i nałożenie na winę kary potępienia[12]. Bóg nie przeznacza nikogo do
piekła[13]. Odwrotność predestynacji, czyli skazanie na potępienie jest
przyczyną tego, że Bóg kogoś opuszcza. Opuszczenie przez Boga nie jest decyzją
losową, lecz ma źródło w wolnej woli tego, który przewinił. Przyczyną potępienia
człowieka jest wyłącznie jego grzech i wina, wynikająca z decyzji jego wolnej
woli, a nie działania Boga[14]. Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś
bowiem przez własną twą winę (Oz 14, 2). Tomasz z Akwinu powtarza w tym
przypadku rozwiązanie Augustyna. Wyłącznie człowiek jest odpowiedzialny za
odwrócenie się od Boga. Bóg nie chce grzechu, mimo, że wie o nim z góry.
Dopuszcza go jako wolny akt woli człowieka. Chce jego ukarania jako skutku
grzechu, a nie jako przyczyny Jego własnej decyzji dopuszczenia grzechu[15].
Akwinata jednak mówi o tym, że wolna wola człowieka też jest wynikiem
predestynacji. Nie widzi tu sprzeczności. Wola człowieka jest przyczyną wtórną w
realizacji Bożego zamysłu, a Opatrzność, w której zawiera się predestynacja jest
przyczyną pierwszą. To zaś, co dzieje się za sprawą człowieka nie jest
niezależne od mocy Opatrzności, jednak działanie przyczyny pierwszej nie
uniemożliwia działania przyczyn wtórnych[16]. Każda natura pozostaje zatem
całkowicie sobą. Jest zarazem poddana działaniu przyczyny pierwszej, spod której
nic we wszechświecie nie może się wymknąć. Byty, działające w sposób konieczny,
pozostają koniecznymi, a wolne zachowują pełnię wolności, mimo, że są bez reszty
podporządkowane działaniu przyczynowemu Boga. Każdy byt na swój sposób działa i
uczestniczy w Bożym akcie stwórczym[17].
Według Tomasza z Akwinu, w predestynacji istotne są dwie rzeczy: postanowienie
Boga i jego skutek. Do pierwszego nie można się przyczynić modlitwami, ponieważ
Bóg nie predestynował nikogo za ich pomocą. Natomiast skutkowi postanowienia
można pomóc modlitwami i uczynkami. Tutaj jest miejsce dla woli człowieka.
Opatrzność nie usuwa przyczyn wtórnych, lecz tak planuje skutek, by także ich
porządek miał w nim swój udział. Skutek predestynacji dokonuje się zatem nie
tylko przez jego pierwszą przyczynę, którą jest decyzja Boga, ale także przez
przyczyny wtórne, czyli modlitwy nasze lub cudze i wszelkie dobre uczynki.
Ludzie powinni starać się czynić dobrze, ponieważ dzięki temu wypełni się
predestynacja[18]. Świat rozwija się celowo, według planu Boga, który jest
przyczyną sprawczą. Jest On czynny wszędzie, nawet w wolnych decyzjach
człowieka. Tomasz w sprawie współdziałania Boga w dziejach świata zajmował
stanowisko pośrednie między deizmem, który eliminuje udział Boga w działaniu
stworzeń, a okazjonalizmem, który eliminuje działanie samych stworzeń[19]. Bóg
posługuje się przyczynami pośrednimi, gdyż pragnie udzielić swoim stworzeniom
godności bycia przyczyną[20]. Ponadto św. Paweł mówi wyraźnie, że jesteśmy
pomocnikami Boga (1 Kor 3, 9).
Koncepcje Augustyna i Tomasza stanowią dwie wersje tej samej doktryny. Akwinata
nigdzie nie sprzeciwia się biskupowi Hippony. Większa różnica pojawia się
jedynie w sposobie godzenia predestynacji z wolną wolą. Tomasz rozwiązuje ten
problem wprowadzając pojęcie przyczyn wtórnych. Kościół staje po stronie
tomizmu[21]. Tymczasem Pismo Święte często przypisuje Bogu działania, nie
wspominając o przyczynach wtórnych: Albowiem to Bóg to jest w was sprawcą i
chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą (Flp 2, 13). Nie jest to pomniejszenie
godności człowieka, lecz odwołanie się do pierwszeństwa Boga we wszystkim i jego
absolutnego panowania nad światem i historią[22].
Teoria o bezwzględnym przeznaczeniu przez Boga niektórych ludzi do zbawienia, a
innych do potępienia stanowi natomiast główne założenie protestantyzmu
(kalwinizmu). Wiąże się ona z pojęciem pewności zbawienia, które oznacza tak
mocną wiarę w usprawiedliwienie, że wiara ta nie dopuszcza żadnego wątpienia w
ostateczne zbawienie człowieka[23]. O tym, czy należy się do grona zbawionych
można wnioskować analizując życie doczesne. Jeśli upływa ono w powodzeniu i
dostatku tzn., że człowiek należy do grona predestynowanych. Nauka Kościoła
odrzuca absolutną pewność zbawienia. Nie wolno wątpić w wolę zbawczą Boga, ale
trzeba wątpić we własny stan zbawienia, powierzając Bogu swój los. Człowiek jest
zobowiązany do tego, aby z bojaźnią i drżeniem zabiegać o swoje zbawienie (Flp
2, 12). Musi się on o nie lękać i nie powinien wyrokować o kimkolwiek w
kategoriach: zbawiony – potępiony.
Predestynacja, czyli przeznaczenie jest Bożym darem działającym od wewnątrz, ale
nie jest bezduszną siła, która determinuje człowieka. Ów Boży zamiar zbawienia
realizuje się poprzez obdarzenie łaską, a współpraca ludzka w tym dziele
dokonuje się całkowicie w obrębie tego daru[24]. Przeznaczenie nie jest
rozkazem, lecz zaproszeniem do przyjęcia łaski. Tak o predestynacji mówi
teologia katolicka.
Jednak na gruncie filozofii sprawa na pewno nie jest zamknięta. Słowa św. Pawła
z Listu do Rzymian oraz koncepcja św. Augustyna bywały odczytywane w duchu
ścisłego determinizmu i fatalizmu. W myśl takiego rozumowania losy egzystencji
człowieka rozgrywają się całkowicie poza nim samym i nic od niego nie zależy.
Poddaje się on bezosobowej potędze, która nie podporządkowuje się pojęciu
sprawiedliwości i nie ma nic wspólnego z dobrem, natomiast kojarzy się zawsze z
czymś chłodnym, obojętnym, bezsensownym i złym. Powoduje to poczucie niepokoju,
gwałtu, uciśnienia. Napełnia strachem i nakazuje wątpić w jakąkolwiek pomoc.
Bóg, który każdego człowieka powołuje do zbawienia albo potępienia, nie
uwzględniając jego wolności, przestaje być Bogiem Objawienia i staje się ślepą
potęgą losu[25]. Wiara w taki los skazuje na pastwę czemuś niepojętemu i
obezwładniającemu swoją potęgą, na łaskę bądź niełaskę ogromnej siły rządzącej
światem. Ten sposób myślenia odbiera człowiekowi godność, stawia go w sytuacji
bez wyjścia, jest też pretekstem do uciekania przed odpowiedzialnością.
Historia myśli ludzkiej pokazuje, że człowiek zawsze miał problemy, by pogodzić
omniscientia Dei z własną wolnością. Wydaje się, że narzucająca się naszemu
rozumowi sprzeczność pewnych pojęć oraz rozwiązania problemu proponowane przez
filozofię czy teologię nigdy do końca nie będą nas satysfakcjonować. Chodzi
tutaj jednak o rzeczy ostateczne, a te nie są przedmiotem zrozumienia, lecz
uwierzenia. Boża tajemnica, która uzewnętrznia się w Opatrzności oraz obdarzenie
człowieka łaską, dzięki której może on dostąpić zbawienia, tak naprawdę
pozostanie nieprzenikniona w swojej doczesności, podobnie jak nieodgadniony jest
Bóg. Jego drogi nie są nam znane. Dopiero u kresu ziemskiej wędrówki, gdy
skończy się poznanie częściowe, gdy zobaczymy Boga twarzą w twarz (1 Kor 13,
12), w pełni poznamy ścieżki, którymi Bóg prowadził swoje stworzenie, nawet
przez dramaty zła i grzechu aż do ostatecznego odpoczynku[26].
Człowiek jednak nie potrafi spokojnie czekać. Całe swoje życie ziemskie poświęca
temu, by poznać to, co znajduje się poza nim. Pragnie o wszystkim dowiedzieć się
hic et nunc. Rezultaty poszukiwań znajdujemy w teologii, w różnych systemach
filozoficznych i w literaturze. Rozwiązań tych nie zweryfikuje życie. Na pewno
nie życie doczesne.
--------------------------------------------------------------------------------
[1] Por. L. Gawor: Predestynacja. W: Mała Encyklopedia Filozofii. Bydgoszcz
1996, s. 380.
[2] Wszystkie cytaty z Pisma Świętego podaję za: Pisma Święte Starego i Nowego
Testamentu. Biblia Tysiąclecia. Poznań 1996.
[3] M. Olszewski: Komentarz do Kwestii 23 „O predestynacji”. W: Św. Tomasz z
Akwinu: Traktat o Bogu: Summa teologii, kwestie 1-26. Przeł. G. Kurylewicz, Z.
Nerczuk, M. Olszewski. Kraków 1999, s. 808.
[4] Św. Augustyn: Łaska, wiara, przeznaczenie. Przeł. W. Eborowicz. Poznań 1971,
s. 50.
[5] Tamże, s.27.
[6] W. Tatarkiewicz: Historia filozofii, t. 1. Warszawa 1958, s. 269.
[7] Tamże, s. 270.
[8] M. Olszewski: Komentarz do..., s. 813.
[9] Św. Augustyn: Pisma filozoficzne, t. 3. Warszawa 1953, s. 174-175.
[10] Katechizm Kościoła Katolickiego, art. 1740 i 1742, s. 412-413.
[11] Tomasz z Akwinu: Traktatat o Bogu...,23, 1, c; 23, 2, c; 23, 2, ad 1.
[12] Tamże, 23, 3, c.
[13] Katechizm Kościoła Katolickiego, art. 1037, s. 253.
[14] Tomasz z Akwinu: Traktat o Bogu...,23, 3, ad 2.
[15] Hasło: Predestynacja. W: K. Rahner, H. Vorgrimel: Mały Słownik Teologiczny.
Warszawa 1987, s. 359.
[16] Tomasz z Akwinu: Traktat o Bogu..., 23, 5, c.
[17] S. Świerzawski: Wstęp do Kwestii 83 „O wolnej decyzji”. W: Tomasz z Akwinu:
Traktat o człowieku: Summa teologii. Kwestie 75-89. Przeł. S. Świerzawski, Kęty
1998, s. 427-428.
[18] Tomasz z Akwinu: Traktat o Bogu..., 23, 8, c.
[19] W. Tatarkiewicz: Historia filozofii..., s. 375.
[20] Tomasz z Akwinu: Traktat o Bogu..., 23, 8, ad 2.
[21] W. Tatarkiewicz: Historia filozofii..., s. 272. Zob. też: Katechizm
Kościoła Katolickiego, art. 306-308, s. 81-82 oraz art. 2008 i 2010, s. 462.
[22] Katechizm Kościoła Katolickiego, art. 304, s. 81.
[23] Hasło: Pewność zbawienia. W: Mały Słownik Teologiczny, s. 323.
[24] J. Salij: Przeznaczenie. W: Katolicyzm A-Z. Red. Z. Pawlak. Łódź 1989, s.
329.
[25] R. Guardini: Wolność – łaska – los. Przeł. J. Bronowicz. Kraków 1995, s.
246.
[26] Katechizm Kościoła Katolickiego, art. 314, s. 84.